![]() |
Autor: Małgorzata Mikos Wydawnictwo: Novae Res Ocena: 9/10 |
Choć zazwyczaj unikam książek polskich autorów, właśnie taka ponownie wpadła w moje ręce. Dzięki Klubowi Recenzenta serwisu nakanapie.pl otrzymałam "Wstrzymując oddech" Małgorzaty Mikos.
Oliwia to szczęśliwa kobieta, która ma niemalże wszystko, czego pragnie - cudownego narzeczonego, Jakuba, udany związek, miłość, kochającą rodzinę. Ponadto w dniu urodzin kobiety spełnia się kolejne jej marzenie, otrzymuje od narzeczonego lokal, w którym może powstać jej wyśniona kawiarnia. Jednak nie wszystko okazuje się być taką sielanką. Oliwia ma złe przeczucia dotyczące przyszłości, nie potrafi spać w nocy, a ponadto odczuwa ogromny stres związany z tym, że coś może się wydarzyć. Kiedy Jakub nagle ginie w wypadku, wracając z delegacji, kobieta zaczyna rozumieć sens swoich "wizji".
Czy poradzi sobie z tymi strasznymi wydarzeniami? Czy znajdzie jeszcze radość w swoim życiu?
"Wstrzymując oddech" pokazuje to, jak zawrotne bywa ludzkie życie, jak łatwo kogoś stracić, a następnie postarać się cokolwiek odbudować. Udowadnia, że życie jest czymś ważnym i bardzo cennym.
Muszę przyznać, że przeżyłam emocjonalny rollercoaster czytając tę książkę. Na zmianę śmiałam się, płakałam, denerwowałam. Znajdziemy tutaj wszystko - miłość, tęsknotę, radość smutek, zaskoczenie, ból. Nie sądziłam, że w tak dorosły, a tym samym przyjemny w odbiorze sposób można opisać tę całą gamę emocji. A jednak! Polubiłam sposób pisania Małgorzaty Mikos na tyle, że już zamówiłam kolejną książkę jej autorstwa.
Jeżeli chodzi o samych bohaterów mogę śmiało powiedzieć, że polubiłam ich od pierwszej strony, a w późniejszym czasie, niemalże czułam dokładnie to samo, co Oliwia. Wszystko, co miało miejsce na kolejnych stronach opowieści zdawało się być bardzo realistyczne, dzięki czemu odnosiłam wrażenie, że sama jestem uczestnikiem niektórych wydarzeń. Może było to związane z tym, że sama przeżyłam pewną stratę, a może tym, że autorka umiejętnie wpłynęła na psychikę odbiorcy.
Całość czytało mi się bardzo dobrze i szybciutko. "Wstrzymując oddech" to tytuł idealny! Bo właśnie ten oddech wstrzymywałam już od pierwszej do ostatniej strony.
Zdecydowanie mogę polecić tę książkę.
A na koniec dodam tylko, że...życie faktycznie lubi zaskakiwać.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć :) Koniecznie daj znać, co sądzisz o tym poście.